Chyba każdy z nas chociaż raz był na jakimś koncercie. Jedni z nas to uwielbiają, drudzy wolą trzymać się od tego z daleka.
Dla mnie koncerty łączą. Łączą ludzi poprzez emocje, które na nich nam towarzyszą, łączą poprzez wspólne skakanie czy też krzyk. Są rodzajem odcięcia się od otaczających nas problemów, naszym wewnętrznym głosem i energią.
W niedziele miałam przyjemność pójść na koncert szwedzkiego artysty Mansa Zelmerlowa, znanego z takich hitów jak „Heroes” bądź „Fire In The Rain”.
Byłam bardzo zaszokowana aurą, która zaistniała na scenie jak i poza nią.
Mans zadbał o to, by publiczność czuła się przy nim jak przy zwykłym człowieku, który po prostu kocha to co robi.
Nie ważne jakiej muzyki słuchasz, jeśli jesteś na koncercie wczuj się, daj się ponieść emocją, temu by serce układało własny rytm. Żyj tym co czujesz i nie oszczędzaj sił, bo nigdy nie wiesz czy taka okazja się jeszcze powtórzy!
„Dla mnie nie były to nigdy zwykłe występy, te tzw. przedstawienia. To była raczej sprawa życia i śmierci; próba porozumienia się, próba wciągnięcia tych ludzi w intymny świat myśli” ~Jerry Hopkins – Nikt nie wyjdzie stąd żywy. Historia Jima Morrisona
*Przepraszam za zdjęcia w takiej niskiej jakości, ale niestety nie mogłam wziąć aparatu na koncert.
Świetny post!
PolubieniePolubienie
dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Mans ❤ ale ja gościa uwielbiam 🙂 mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie zobaczyć i posłuchać go na jakimś koncercie 🙂
gratuluję, że miałaś taką okazję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję bardzo i trzymam kciuki 😀
PolubieniePolubienie
Jej, zazdroszczę. Bardzo lubię tego artystę 🙂
Kilka razy byłam na różnych koncertach, ale nie byłam jakoś szczególnie zadowolona. Za dużo ludzi i hałasu. Nie można było w spokoju posłuchać. Ja wiem, że na koncertach musi być głośno, ale i musi być kulturalnie. Ja niestety niczego takiego do tej pory nie doświadczyłam
PolubieniePolubienie
Dziękuję i życzę doświadczenia czegoś takiego 😀
PolubieniePolubienie
Ja ostatnio byłam na koncercie rapowym i to było tak mega cudowne doznanie że było mi mało. Nic nie jest w stanie przebić pójścia na koncert ulubionego zespołu czy artysty, to jak najlepsza używka w życiu.
PolubieniePolubienie
To prawda! 😀
PolubieniePolubienie
Ehh, ja tak uwielbiam koncerty, letnie festiwale. Mam za sobą 5 Woodstockow, 8 wizyt na innych letnich festiwalach, no i ponad 100 koncertów w moim mieście. Teraz już czuję że się „starzeje” bo coraz mniej się na nie wybieram 😦
PolubieniePolubienie
Mam nadzieje, że znajdziesz czas i będziesz znowu jeździć na festiwale!
Bo Woodstock czeka!
PolubieniePolubienie
Już niedługo Woodstock.! Pozdrawiam 😉
http://www.dobrastronamedalu.blogspot.com
PolubieniePolubienie
Planuje się wybrać ^^
PolubieniePolubienie